Wypadek masowy w Bieruniu - symulacja wyglądała bardzo realistyczniePiotr FilasPiotr FilasKomenda Powiatowa Policji w Bieruniu

Wypadek masowy w Bieruniu - symulacja wyglądała bardzo realistycznie

Strażacy, policjanci i ratownicy medyczni wezwani na ul. Ekonomiczną w Bieruniu z powodu dużego wypadku komunikacyjnego. Na szczęście, to były tylko ćwiczenia zarządzone przez Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tychach.

Scenariusz zakładał, że trzy osoby zginęły a trzy zostały ranne a sprawca uciekł. Poszkodowani byli piesi i osoby podróżujące samochodem.
Ćwiczono nie tylko akcję ratowniczą i udzielanie pierwszej pomocy, ale też zbieranie śladów na miejscu wypadku, gromadzenie dowodów i przygotowywanie dokumentacji  pod nadzorem prokuratora. 

Policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni podczas takich symulowanych akcji wypracowują schemat współpracy wszystkich służb, które pracują na miejscu wypadku drogowego, katastrofy czy klęski żywiołowej. Od jakości tej współpracy zależy skuteczność podejmowanych działań, a w konsekwencji to, ilu osobom uda się pomóc, a często uratować życie.

Głównym organizatorem ćwiczeń był Komendant Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach. Do działania włączyła się również bieruńska komenda, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe z Katowic, Prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej z Tychów oraz Prokuratury Okręgowej z Katowic, oraz strażacy ochotnicy.
Dla oddania wierności ćwiczeniom, udział w nich wzięło kilku pozorantów, a dla uwiarygodnienia realizmu powstałych w wyniku wypadku obrażeń, organizatorzy wykorzystali atrapy ran.
 

 



Zobacz inne wiadomości tego autora: